0
fromviewof.com 17 maja 2015 12:10
Od trzech dni zastanawiam się nad tym, co mogę napisać o Wenecji, w której byłam parę lat temu. W sumie można o niej pisać bardzo dużo, a ile można o niej napisać i ile można zobaczyć będąc w Wenecji tylko 5 godzin? Pamiętam, że był to ostatni dzień sierpnia, więc nie było aż tak wielu turystów. Dzięki temu można było swobodnie poruszać się po mieście. Byliśmy zaskoczeni tym, że wjazd na wenecki parking nie był zakorkowany, a jedyną drogą prowadzącą z lądu można było swobodnie przejechać.





Po zostawieniu auta na parkingu mogliśmy zacząć podziwiać weneckie widoki. Tramwajem wodnym wyruszyliśmy w kierunku Piazza San Marco. Podróż tramwajem jest o tyle fajna, że można przyglądać się miastu, siedzieć spokojnie i robić zdjęcia raz z jednej, raz z drugiej strony, pod warunkiem, że tramwaj nie jest przepełniony turystami.



Podróż łodzią była dla nas chwilą relaksu, odpowiednim momentem aby zrobić parę fajnych fotografii.







Mogliśmy także przepłynąć pod najstarszym i jedynym mostem Rialto, do czasu wybudowania mostu Ponte dell’Accademia w 1854 r.



Sam Plac św. Marka także nie był zatłoczony. Szybki spacer, podziwianie zabytków, znakomitej bazyliki, Pałacu Dożów oraz smaczna kawa w jednej z tutejszych kawiarni, to podstawowy punkt turystyczny w Wenecji.







Jako, że brak czasu nie pozwalał nam na zwiedzanie innych pięknych miejsc, a w brzuchach głośno burczało, kolejnym kierunkiem, który obraliśmy, to powrót na piechotę do naszego parkingu oraz kolacja w jednej z weneckich restauracji. W połowie drogi udało nam się znaleźć restaurację, w której były wolne miejsca. I pewnie teraz będziecie się dziwić, ale kolacja, którą jadłam w zamożnej, pięknej Wenecji, była najgorszą jaką konsumowałam we Włoszech. Być może mi nie smakowała i to wszystko jest kwestią naszych oczekiwań, ale jak dla mnie była okropna. O niesmacznej kolacji zapomniałam podczas dalszego spaceru po weneckich, wąskich, pięknych uliczkach.







Parę godzin spędzonych w Wenecji nie zaspokoiło moich potrzeb poznania tego miasta. Jeżeli kiedyś wybiorę się w to piękne miejsce, to także moim celem do zwiedzania jest bliska Wenecji wyspa Murano, która także posiada sporo zabytków. Wyspa Murano nie jest tak odwiedzana przez turystów jak Wenecja, jej domy pomalowane są różnymi kolorami: czerwony, zielony, żółty oraz inne, więc jest to bajeczny widok . Każdy może na niej znaleźć kawałek swojego zakątka aby w ciszy odpocząć, zrobić ładne zdjęcia, zjeść jakiś posiłek i znaleźć niedrogi apartament aby spędzić tam noc

Dodaj Komentarz